niedziela, 28 grudnia 2008

Poświątecznie :)

Klemens z Tatą święta spędzili bez Internetu, ale świątecznego akcentu nie mogłoby zabraknąć:) Dziękujemy wszystkim za życzenia, mamy nadzieję, że nasze do was dotarły!!! Łosiek solidnie w Święta podjadł, rozrabiał też sporo, generalnie było miło. Choinka przetrwała, a dzięki Cioci Roeice wspinał się na najwyższe gałęzie i porożem strącał bombki.

sobota, 20 grudnia 2008

Sweeeedish :)

Naokoło Świąteczna Gorączka, a tu taka niespodzianka:) Tata i Klemens zostali odwiedzeni przez Ciocię Agę (I cóż że ze Szwecji :) ) Co więcej Aga przywiozła Klemensowi "prezent" - Renifera Swensena! To prawdziwy Renifer ze Szwecji, i trochę się ciężko z nim dogadać, ale Łosiek już się z nim zaprzyjaźnił. Pobawili się razem na powitalnej imprezie, wypili brudzia i zawarli sztamę:) Ku uciesze Klemensa Swensen zostanie z nami, całkiem niezłą mamy tu drużynę!!!

czwartek, 11 grudnia 2008

Kąpiel!

Jako, że ekscytujące życie Łośka toczy się bardzo dynamicznie, nie było jak dotąd czasu porządnie się wykąpać:) Ten dzień nadszedł i Klemens właśnie zakończył relaksacyjną kąpiel. Najbardziej mu się podobał piana, choć smakuje znacznie gorzej niż wygląda:))) Oczywiści w wannie znalazła się też łódka z papieru (Klemens sam zrobił) i ukochana kaczka Klema... Tak dla towarzystwa. Wypucowany i rozmoczony Łoś schronił się w szlafroku i schnie, jakby jakiś jaśniejszy sie zrobił:)))

poniedziałek, 8 grudnia 2008

Moto Mikołajki :)

Tata zabrał Klemensa na imprezę mikołajkową do Yamahy:))) Wszystko udało się wyśmienicie, atrakcji była masa i Klemens szalał do późnych godzin nocnych. Dodatkowo dzięki uprzejmości wujka Listka jego ukochany bohater Valentino Rossi pojechał z nami do domu. Dotrzymuje teraz Klemowi towarzystwa, gdy Tata jest w pracy czy gdzieś... Mam nadzieję, że nasz nowy współlokator dołoży się do czynszu:P

Terry McAuliffe
osób odwiedziło Klemensa
Terry McAuliffe