Klemens z okazji weekendu postanowił trochę sie wyluzować i wybrał się z Tatą do Karczmy. Przaśne przekąski przypadły mu do gustu, a piwo smakowało wybornie:) Tak wybornie, że pomimo super miłego towarzystwa Łosiek padł na grzbiet i dobre pare chwil dochodził do siebie!!! Na szczęście metabolizm Łosi jest superefektywny i organizm naszego bohatera szybko uporał się z problemem:)
sobota, 12 kwietnia 2008
W karczmie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz