Jako, że ekscytujące życie Łośka toczy się bardzo dynamicznie, nie było jak dotąd czasu porządnie się wykąpać:) Ten dzień nadszedł i Klemens właśnie zakończył relaksacyjną kąpiel. Najbardziej mu się podobał piana, choć smakuje znacznie gorzej niż wygląda:))) Oczywiści w wannie znalazła się też łódka z papieru (Klemens sam zrobił) i ukochana kaczka Klema... Tak dla towarzystwa. Wypucowany i rozmoczony Łoś schronił się w szlafroku i schnie, jakby jakiś jaśniejszy sie zrobił:)))
czwartek, 11 grudnia 2008
Kąpiel!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Klemens, naprawdę super! Teraz jak już jest czysty i pachnący musi się wybrać ze mną na uczelnię :)
potwierdzam !
Klem jest czyściutki i pachnący, zwierzył mi się nawet, że czuje się, jak by ważył kilka kg mniej...wobec tego myśli o regularnych kapielach lub przynajmniej basenie raz w miesiącu...ja zaproponowałam aquaaerobic, podobno ma agdać z Motykiem na ten temat:) Powodzenia w negocjacjach Klem!
Robimy się popularni :DDD Łoś następna kąpiel planuje latam!!! Ale wycieczki czemu nie :P
Mam nadzieje ze nie zgnil w srodku :-/
A skąd, podrzemał przez noc na kaloryferze i jak nowy :D
Prześlij komentarz