Klemens z Tatą byli na mieście. Kino, iprezka, takie klimaty:) Po wyjściu z kina natknęli się na miłośników Łosi. W zasadzie widzieli tylko ich samochód... Klemens koniecznie chciał poczekać i poznać jego, zapewne przesympatycznych właścicieli, ale przyszdł orkan, ulewa i takie tam i trzeba było salwować się ucieczką. Udało się natomiast uwiecznić ten moment:)
niedziela, 2 marca 2008
Nocne spacery...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz