Klemens lubi imprezy, więc nie trzeba go było długo namawiać na weekendowe szaleństwa:) Jako wytrawny znawca muzyki i DJ obsługiwał sprzęt zręcznie dobierając kawałki. Nie było co prawda gramofonów albo decków, ale laptop i wieża też dały radę. Imprezy sprzyjają też zawieraniu nowych znajomości i Klem zbratał się z interesującą osóbką:) Sześcienna świnka czuła klimat jak należy i maluchy bawiły się razem do końca wieczoru. A to dopiero początek karnawału!!!
poniedziałek, 13 października 2008
Party time :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz