Łosiek pomimo dość baryłkowatej sylwetki jest fanatykiem sportów i zajęć ruchowych :) Tym razem wybrali się z Tatą na łyżwy! Było całkiem fajnie, choć dość tłoczno. Ślizganie udało się wyśmienicie, ciężko było co prawda znaleźć w wypożyczalni łyżwy na rozmiar klemensowej racicy, ale finalnie dało radę:) Na pewno jeszcze nie raz pójdziemy się poślizgać!!!
poniedziałek, 20 października 2008
Slizgawka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz